Początek roku szkolnego w końcu nadszedł, co niemal natychmiast przełożyło się na okropne korki w drodze do pracy. Razem z korkami pojawiła się okropna, szara i brzydka pogoda. Czy to zbieg okoliczności czy już tradycja? Od razu zaczęłam myśleć o nadchodzącej jesieni która już tuż tuż. Ale nie ma to jak kawałek pysznego placka ze śliwkami oraz kubek gorącej herbaty, tak akurat na pierwsze wieczory z jesienną aurą.
Składniki:
- 200 g miękkiego masła
- 200 g cukru pudru
- 4 jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 250 g mąki
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 400 g śliwek
- cukier puder do posypania
Sposób przygotowania:
W mikserze przez około 5 minut ucierać masło z cukrem pudrem, a gdy już się połączą dodać łyżeczkę ekstraktu waniliowego. Następnie w minutowych odstępach dodawać jajka, cały czas miksując do uzyskania jednolitej masy. Pod koniec dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą, stopniowo po łyżce, cały czas miksując. Gdy masa się połączy miksować całość jeszcze około 2 minut. Masę przełożyć do wyłożonej papierem blachy. Na wierzch masy wyłożyć w odstępach pokrojone w ćwiartki śliwki. Piec w temperaturze 180 st.C. przez 60-65 minut. Ostudzić przed podaniem, oraz posypać cukrem pudrem
Chyba moje ulubione ciasto :)
OdpowiedzUsuńciacho pierwsza klasa:) a ja też już czuję jesień w powietrzu.
OdpowiedzUsuńo rany, a tu u mnie kawa jak raz:)
OdpowiedzUsuńDziś piekłam to ciasto, rewelacyjnie wyszło. Pyszne, łatwe do zrobienia. Polecam ! Szybko znikło z talerza.
OdpowiedzUsuńUpieklam, skosztowalam, BAJKA w buzi, w skali od 1-6 wybieram 10 :)
OdpowiedzUsuń